Korzystając z niej, zlokalizujemy hasło do konta na Facebooku. Drugim rozwiązaniem jest uruchomienie przeglądarki internetowej, z której przekierujemy się do passwords.google.pl. Tam również wybieramy opcję „Hasła Zapisane” i spośród wielu odnajdujemy te, które wykorzystujemy na co dzień do logowania na Facebooku. W takiej sytuacji warto wiedzieć, jak sprawdzić swoje dane logowania, aby móc ponownie korzystać z tego popularnego serwisu społecznościowego. Kroki do odzyskania dostępu do konta. Aby odzyskać dostęp do swojego konta na Facebooku, wystarczy przejść przez kilka prostych kroków. Po pierwsze, należy odwiedzić stronę logowania na Jeśli próbujesz odblokować kogoś, musisz wysłać osobną prośbę o dodanie do znajomych. Po upływie 48 godzin będziesz mógł odblokować tę osobę. Wspólny znajomy może również sprawdzić status tej osoby na Messengerze. Gdy osoba jest zablokowana, nie może odpowiadać na Twoje wiadomości ani publikować historii. Czas ma znaczenie. 10 minut – co najmniej tyle czasu powinna trwać transmisja live, czytamy na stronie Facebooka. Oczywiście warto nie ograniczać się do minimum. Dlatego im dłuższa jest nasza transmisja, tym większy zasięg możemy wygenerować. Odpowiedni czas jest potrzebny do stworzenia odpowiedniego audytorium. Grupa na Facebooku – optymalizacja i wyświetlanie. 1. Odpowiednia nazwa grupy. Grupa na Facebooku powinna mieć nazwę opracowaną pod kątem SEO. Tytuł powinien zawierać słowa kluczowe, po których użytkownik znajdzie ją w wyszukiwarce. Najlepiej, aby nazwa była prosta, krótka i mówiąca wprost, o czym jest grupa. Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. zapytał(a) o 21:44 Jak sprawdzic kogoś status na facebooku? Mam koleżankę w znajomych na fb. Szukałem na profilu statusu w związku. Raz mi się udało znaleźć ale nie pamiętam jak do tego doszedłemJak się sie sprawdzalo? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź wchodzisz na osobe i jak jest w związku to pisze a jak nie to nic nie pisze Odpowiedzi Masz informacje pod jej ikona na jej koncie. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub zapytał(a) o 15:48 Jak sprawdzić co kto pisze w statusie na facebooku? jak sprawdzić co kto pisze w statusie na facebooku? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:51 chodzi ci o komentarze czy cow komentarzach widać imię i nazwisko tej osoby nie bo zazwyczaj pisz "napisz co myślisz" i inni jakieś rzeczy piszą ale tego na tablicy nie widać ;]Bo naprzykład pisze poprzednie aktualizacje statusu.. EKSPERTonna1 odpowiedział(a) o 16:38 Możesz nie widzieć aktualizacji statusu znajomych, jeśli wyłączyli Cię spośród listy osób uprawnionych do oglądania ich postów, w ustawieniach prywatności we w ogóle bądź w kontekście konkretnego te "poprzednie aktualizacje statusu" to wprowadzana od jakiegoś czasu na fejsie funkcja "memorable stories" (niezapomniane historie), która zawiera wybrane losowo historyczne statusy znajomych. Póki co jest ona dostępna dla wąskiego grona użytkowników i pojawia się od czasu do czasu. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub zapytał(a) o 18:06 Jak zobaczyć kogoś status na facebooku? no czy ma chłopaka / dziewczynę. xD może pytanie troche głupie ale nie wiem :PP To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:08: wchodzisz na profil----->klikasz informacje-------->zjeżdżasz w dół ( ale może ktoś wgl nie mieć statusu ustawionego ) :P Odpowiedzi wchodzisz na jego prfil pod zdj. jest taki napis informacje klikasz jedziesz na dół i jak jest to git jak nie to trudno xD profil* Tutaj możemy podejrzeć wszystko od danej osoby[LINK] Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Chciałem na chwilę zniknąć z Messengara, ale mimo wielu prób nie udało mi się wyzerować swojego „facebookowego minutnika”. Za każdym zalogowaniem byłem po prostu „aktywny 1 minutę temu” i EKG mojej obecności w social-mediach w równym tempie oznajmiało wszystkim, że przeglądam ich krótkie relacje i okazjonalnie przejeżdżam palcem po tablicy FB. Fakt, że nie da się ukryć czasu, który upłynął od ostatniego logowania na Facebooku, to irytująca inwazja w prywatność użytkowników. Jednocześnie udowadnia to nam, że paranoja tkwi w każdym z nas. Mój kumpel miał niedawno ciężki okres z dziewczyną. Niby byli razem, ale tak nie do końca, i jeśli Mark Zuckerberg miałby opisać ich relację prostymi słowami, powiedziałby, że „to skomplikowane” i prędko zaproponowałby możliwość udostępnienia nowiny wszystkim wspólnym znajomym. Lecz że sprawa była świeża, a koleś raczej z gatunku tych skrytych, to przed oficjalną zmianą statusu na Facebooku, dostałem od niego screena. Tego screena, przedstawiającego intymną rozmowę na Messengerze rozpadających się połówek. Tego screena, który dostaje każdy, kto jest w bliskiej znajomości z choć jedną osobą notorycznie uwikłaną w toksyczne związki. – Mówiła, że tego wieczoru będzie w domu, a ostatni raz była aktywna o 5 rano – pisał kumpel i podesłał mi zakreślił screen z zaznaczonym na czerwono górnym polem ekranu. Nie wierzył, że nockę z piątku na sobotę można spędzić w domu, jednocześnie do piątej rano siedząc na Messengerze. Gdzie była „jego dziewczyna”? Co robiła? Z kim? Ziomek tego nie wiedział. Lecz sam fakt wiedzy o tym, kiedy ostatni raz była widoczna na fejsie, wyprowadził go z równowagi. A to nie był koniec jego facebookowo-detektywistycznych dociekań. – Patrzyłem na to, kiedy ostatni raz były aktywne jej przyjaciółki. Kilka godzin wcześniej niż ona! – żalił się chłopaczyna. Przyjaciel pogrążył się w rozpaczy, a epicentrum jego tragedii znajdywało się w tym małym pasku, który pokazuje z dokładnością co do minuty (powyżej 59 minut stawka godzinowa), kiedy po raz ostatni widziano nas na Facebooku. Foto: Materiały prasowe Ciężko się nie zgodzić, że uczucie widnienia na „minutniku aktywności” Facebooka, nie rodzi w jego użytkownikach tendencji do dziwnych zachowań. I nie kończą się one na odświeżaniu Messengera w nadziei, że ujrzymy zieloną kropkę i napis „Active now” przy ikonce obiektu naszych fiksacji. Historia z innej beczki. Znajomy poszedł na zwolnienie zdrowotne. Przestraszyłem się zobaczywszy, że ostatni raz był aktywny na Facebooku ponad dwie doby temu. Pomyślałem, że albo poważnie się rozchorował i wylądował w szpitalu (co by mnie bardzo zmartwiło), albo rzucił wszystko i wyjechał w przysłowiowe Bieszczady (czego bym mu bardzo zazdrościł). Zrobiłem więc coś, czego nie robiłem od dawna i zadzwoniłem do niego za pomocą przestarzałej technologii GSM. Okazało się, że chłopak postanowił nie logować się na Facebooka przez tydzień, bo obawiał się, że jego przełożeni – widząc, że jest aktywny na Facebooku i działając zgodnie z dewizą, że jeśli jest się wystarczająco zdrowym, żeby wejść na Facebooka, to jest się na tyle sprawnym, by powysyłać kilka maili i pogrzebać w kodzie źródłowym aplikacji, nad którą pracuje. – Zdarzyło się to już ostatnim razem, gdy brałem L4 – mówił. Problem z facebookowym minutnikiem jest prawie tak stary, jak ten meme Foto: Materiały prasowe Z kolei koleżanka mojej siostry przyznała mi się do tego, że zdarzało jej się ustawiać budzik i wchodzić na Messengera tylko po to, żeby udowodnić przyjaciółkom, że ta prowadzi intensywne nocne życie. Sam ostatnio nie miałem ochoty odpisać na jedną wiadomość. Różnica czasowa między wysłaniem wiadomości, a moim ostatnim logowaniem, sprowokowała nadawcę do przypuszczeń, że go ignoruję. Tak, ignorowałem tę osobę i nie miałem zamiaru jej odpowiadać. W przysłowiowym „realu”, mogłem odczuć skutki swojego facebookowego zaniedbania. Znajoma była obrażona. Inne komunikatory miały na to rozwiązanie. W „Gadu-Gadu” na przykład, był taki tryb, jak „niewidoczny”. Mogłeś zalogować się do aplikacji, poprzeglądać sobie śmieszne opisy jednych znajomych, z kilkoma innymi sobie poklikać i nie być narażonym na to, że obrazisz kogoś swoim 5 godzinnym brakiem reakcji na nadesłaną wiadomość. Niestety, w świecie Facebooka/Messengera, tryb niewidoczny zwyczajnie nie istnieje. Po przeczytaniu kilku dawno nieaktualnych tutoriali i obejrzeniu paru filmików hinduskiego pasjonata Messengera na YouTubie, udało mi się jedynie „wyłączyć dostępność” na Messengerze i wylogować się z chatu w wersji na przeglądarkę. Zielonej kropki przy moim nazwisku nie było, ale i tak nie udało mi się wyzerować swojego „facebookowego minutnika”. Za każdym zalogowaniem byłem po prostu „aktywny 1 minutę temu” i EKG mojej obecności w social-mediach, w równym tempie oznajmiało wszystkim, że przeglądam ich krótkie relacje na Messengerze i okazjonalnie przejeżdżam palcem po tablicy FB. Bo na tym głupim Facebooku dziś jest wszystko: wydarzenia, przyjaciele i praca. Cały mój świat jaki znam i w jakim od 10 lat przystało mi sprawnie funkcjonować. Nie wiemy, czy kogoś faktycznie obchodzi to, czy kładziemy się spać o 22 czy o 6 rano, ani czy nikt nie odświeża naszego profilu by zobaczyć, kiedy w końcu będzie można próbować się do nas dodzwonić. Ale sama świadomość, że robi to za innych sama instytucja Facebooka, skłania nas do postępowania według pewnych reguł i norm. Facebookowy minutnik skłania nas do aktywniejszego uczestnictwa w social-mediach i wymiany informacji (nie chcemy, by przywarła do nas łatka osoby nie odpowiadającej na wiadomości), a gdy mamy problemy z podołaniem tej presji, możemy odczuwać wyrzuty sumienia, chęć ucieczki od ludzi, czy nawet wrogość w stosunku do nich (efekt „odczytał, ale nie odpisał”). A to zdecydowanie zbyt poważne oddziaływanie psychiczne, jak na błahy komunikator internetowy. I choć wiemy, że „facebookowy minutnik” zwiększa ruch na komunikatorze i zyski płynące z przedsięwzięcia, to gorąco apeluję do Facebooka o wprowadzenie możliwości wyłączenia naszych facebookowych minutników aktywności. Jeśli ktoś ma ochotę być na świeczniku najbardziej popularnego social-media na świecie 24/7 – to niech będzie. Ale dla tych, co mają ochotę poprzeglądać tylko relacje na Messengerze, ale nie koniecznie chcą narażać się na niechciane wiadomości, wprowadźcie tryb „niewidoczny”. Nawet Mark Zuckerberg może nauczyć się czegoś dobrego „Gadu-Gadu”. W końcu obiecał, że się zmieni. ZOBACZ TEŻ: Edwin Bendyk i Przemysław Pająk o zeznaniach Marka Zuckerberga przed komisjami Senatu USA Messenger pozwala swoim użytkownikom na dostęp do informacji o aktualnym statusie aktywności innych oraz wgląd do informacji o czasie, jaki upłyną od ich ostatniej obecności w sieci Z łatwością możemy jednak wyłączyć dostęp do statusu naszej aktywności Należy pamiętać, że takie działanie blokuje także wgląd do aktywności innych użytkowników Brak informacji o aktywności może być również konsekwencją nałożonej na użytkownika blokady Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Messenger jest bardzo intuicyjną aplikacją, za pomocą której w łatwy i szybki sposób możemy wymieniać się wiadomościami, zdjęciami, nagraniami, a nawet dzwonić do siebie i prowadzić wideo rozmowy. Dodatkowym atutem aplikacji jest również możliwość połączenia jej z listą znajomych z Facebooka. Aktywność na Messengerze wyrażana jest poprzez małą zieloną kropkę pojawiającą się przy zdjęciu profilowym użytkownika. Z kolei brak aktywności podawany jest w minutach lub godzinach względem ostatniej obecności online. Informacja ta dostępna jest jednak dopiero po wejściu w konwersację i wyświetla się pod nazwą profilu. Czy mogę ukryć swoją aktywność na Messengerze? Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak! W dodatku jest to bardzo proste. Wystarczy otworzyć aplikację, a następnie wejść do swojego profilu poprzez kliknięcie miniaturki zdjęcia profilowego znajdującej się w lewym górnym rogu ekranu. Następnie należy przejść do zakładki "Status aktywności" i przesunąć suwak przy opcji „Informuj o swojej aktywności” w lewą stronę. Na koniec swój wybór potwierdzamy przyciskiem "Wyłącz". W ten sposób sprawimy, że status naszej aktywności nie będzie wyświetlał się innym użytkownikom Messengera. Minusem tego sposobu jest jednak fakt, że sami również nie będziemy mieli dostępu do informacji o aktywności znajomych w aplikacji. Całe szczęście szybko możemy wrócić do pierwotnych ustawień i z powrotem włączyć udostępnianie statusu naszej aktywności. Drugim sposobem na ukrycie aktywności jest wylogowanie się z konta. Jednak w tym przypadku konieczne będzie odwiedzenie profilu na Facebooku, gdyż nie jesteśmy w stanie dokonać tego z poziomu aplikacji. Aby wylogować się z Facebooka, należy wejść na platformę za pomocą aplikacji lub przeglądarki internetowej, a następnie przejdź do ustawień konta. Znajdziemy tam opcję "Bezpieczeństwo i logowanie" oraz w następnej kolejności "Miejsca logowania". W tym momencie ukażą nam się wszystkie miejsca, w których jesteśmy zalogowani za pośrednictwem Facebooka. Jeśli zatem chcemy wylogować się z konkretnego urządzenia, wystarczy nacisnąć przycisk "Wyloguj". Zobacz też: Jak zablokować tablicę i ukryć zdjęcia na Facebooku? Zobacz instrukcję Dlaczego Messenger nie pokazuje wszystkich aktywności? Jak już wiemy, każdy użytkownik Messengera może wyłączyć udostępnianie statusu swojej aktywności z poziomu ustawień konta. W związku z tym nawet jeśli regularnie używa on aplikacji, nie będziemy mieli dostępu do informacji o jego aktywności. Nie otrzymamy również informacji o tym kiedy dany użytkownik był ostatnio aktywny. Ta sama sytuacja dotyczy wylogowanych użytkowników bowiem konta, które po każdej sesji zostają wylogowane, często nie pokazują statusu aktywności. Z wyjątkową sytuacją mamy natomiast do czynienia w momencie zablokowania konta. Bez względu na to czy sami zablokujemy daną osobę, czy to ona zablokuje nas, żadna z osób nie będzie miała dostępu do statusu aktywności tej drugiej. Jeśli to my zdecydowaliśmy się na nałożenie blokady w łatwy sposób z niej zrezygnować. Wystarczy wejść w zakładkę „Prywatność”, a następnie „Zablokowane konta”. Kolejnym etapem jest wybór opcji – „Odblokuj na Facebooku”. Należy jednak pamiętać, odblokowanie użytkownika możesz zająć Facebookowi do 48 godzin. Czytaj dalej: 10 miejsc, w których nie można trzymać telefonu. To niebezpieczne dla zdrowia! Dlaczego niektórzy użytkownicy są stale aktywni? Jako użytkownicy Messengera możemy również zaobserwować zjawisko stałej aktywności niektórych profili. Status "aktywny teraz" wyświetlany jest w tych przypadkach nawet gdy użytkownik w danym momencie nie korzysta z Messengera. Okazuje się, że nie jest to błąd aplikacji, lecz praca specjalnych botów. Facebook bot, to program służący do prowadzenia zautomatyzowanych rozmów z innymi użytkownikami. Narzędzia tego typu często wykorzystywane są przy obsłudze kont o bardzo dużej ilości aktywnych znajomych lub obserwatorów, którzy kontaktują się z daną osobą właśnie za pomocą wiadomości. Boty mogą bowiem samodzielnie udzielać odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, odciążając tym samym osobę prowadzącą stronę. W związku z tym, że boty te są cały czas zalogowane na Messengerze, profil używający tego typu programu może wyświetlać się jako stale aktywny. Źródło: Glamour

jak sprawdzić status na facebooku